„Iwona jest wspaniałą towarzyszką Kobiet przed obiektywem. Potrafi zbliżyć się na poziomie serca i pokazać na fotografiach wrażliwość, piękno i prawdę. Ma własny, niepowtarzalny styl i swoją wizję pracy jako fotografki, które stale rozwija. Współpracowałyśmy przy dwóch dużych projektach fotograficznych i nadal współpracujemy. Największy wspólny projekt z Iwoną to kilkanaście sesji foto do książki „Kobieta” Ety Kobi. Iwona wykonała fotografie na okładkę i do środka książki. Wraz z książką i zdjęciami do niej powstała wystawa fotograficzna Iwony, z którą odwiedzam różne inspirujące eventy dla Kobiet. Cały projekt trwał rok. Jeździłyśmy razem po Polsce na zdjęcia, Iwona uważnie słuchała komentarzy, była twórcza i cierpliwa przez cały czas. Weszła do grona bohaterek książki i do dziś z nimi ma kontakt. Niektóre z nich nadal się u Iwony fotografują, bo to daje chwilę szczęścia i bliskości ze swoją kobiecością”
„Z Iwonką współpracuję już ponad dwa lata. Jest autorką sesji okładkowych do obu moich książek: „Depresjologii” i „Optymizmu”, jak również sesji zdjęciowych do ich promocji. Każde spotkanie to świetna zabawa, podczas której powstają niezwykle profesjonalne zdjęcia. Efekt każdej sesji zawsze mnie zdumiewa. Na zdjęciach uchwycone są emocje i wewnętrzne piękno człowieka. Z całego serca polecam!”
„Zwykle kiedy szukasz fotografa masz konkretną potrzebę – wielkie rodzinne wydarzenie, profesjonalny portret na bloga, świeży wizerunek w mediach społecznościowych … . Czasami jednak chcesz sobie zrobić po prostu prezent, zatrzymać chwilę, mieć z tego frajdę i tak było ze mną. Dlaczego Iwona? Po pierwsze dlatego, że podobała mi się estetyka jej zdjęć. Wiedziałam, że się zrozumiemy. A po drugie świetnie czułam się w jej towarzystwie. Zanim doszło do sesji długo rozmawiałyśmy o tym, jakie są moje oczekiwania, na czym mi zależy, jakie zdjęcia mi się podobają. Mimo, że nie należę do łatwych modeli, Iwonie udało się sprostać wyzwaniu. Jestem bardzo zadowolona z efektów jej pracy. To z pewnością nie było nasze pierwsze spotkanie”
„Iwona nie fotografuje w oczywisty sposób. Obserwuje, czuje i jeszcze raz czuje. Wyłaniają się z tego obrazy przełożone prawdą, subtelne i metaforyczne. Iwona lubi ludzi i naturę i to widać na jej fotografiach”
„Iwona nie fotografuje w oczywisty sposób. Obserwuje, czuje i jeszcze raz czuje. Wyłaniają się z tego obrazy przełożone prawdą, subtelne i metaforyczne. Iwona lubi ludzi i naturę i to widać na jej fotografiach”
„Był czas kiedy uważałam, że zdjęcia kradną duszę. Czas kiedy jak ognia uciekałam przed obiektywem i za najlepsze zdjęcia uważałam te, na których mogłam się za czymś schować.
Z biegiem lat moje podejście zaczęło się zmieniać, ale wciąż wolałam robić zdjęcia niż być na nich uwieczniana. Bardzo wiele zmieniło się kiedy pojawiłam się na pierwszej sesji u Iwonki.
Kiedy po raz drugi zachorowałam na raka pomyślałam o Iwonie i jej umiejętnościach, które pozwoliłyby mi zachować na zdjęciach taką mnie, jaką chciałam pamiętać – z długimi rudymi włosami. Ta jedna sesja zmieniła się w cztery spotkania, a pierwsze zdjęcie z rudą wiewiórą stało się początkiem niesamowitej, rocznej podróży pokazującej mnie na różnych etapach walki z chorobą.
Kiedy patrzę teraz na te zdjęcia, czuję ogromną wdzięczność, że Iwona towarzyszyła mi w tym trudnym okresie. Dzięki niej, nawet bez włosów, mogłam czuć się piękna i kobieca. Zdjęcia stały się terapią, która dała mi siłę do walki i pomogła mi stąpać przez życie z wysoko podniesioną głową, niezależnie od tego ile było na niej włosów!
Dziękuję Ci z całego serca za to, co dla mnie zrobiłaś”
Z biegiem lat moje podejście zaczęło się zmieniać, ale wciąż wolałam robić zdjęcia niż być na nich uwieczniana. Bardzo wiele zmieniło się kiedy pojawiłam się na pierwszej sesji u Iwonki.
Kiedy po raz drugi zachorowałam na raka pomyślałam o Iwonie i jej umiejętnościach, które pozwoliłyby mi zachować na zdjęciach taką mnie, jaką chciałam pamiętać – z długimi rudymi włosami. Ta jedna sesja zmieniła się w cztery spotkania, a pierwsze zdjęcie z rudą wiewiórą stało się początkiem niesamowitej, rocznej podróży pokazującej mnie na różnych etapach walki z chorobą.
Kiedy patrzę teraz na te zdjęcia, czuję ogromną wdzięczność, że Iwona towarzyszyła mi w tym trudnym okresie. Dzięki niej, nawet bez włosów, mogłam czuć się piękna i kobieca. Zdjęcia stały się terapią, która dała mi siłę do walki i pomogła mi stąpać przez życie z wysoko podniesioną głową, niezależnie od tego ile było na niej włosów!
Dziękuję Ci z całego serca za to, co dla mnie zrobiłaś”
Umów się na sesję!
Telefon
(+48) 500 288 055
kontakt@iwonakarolak.pl